Le Nozze

Le Nozze

W naszym cyklu “Jak oni ślubują” odwiedziliśmy ostatnio zimny kraj Wikingów, Szwecję. Teraz dla odmiany przeniesiemy się w znacznie cieplejszy zakątek świata. Region słynący z wina, oliwek, serów, makaronów i pizzy… Włochy – jedno z najpiękniejszych państw świata z bogatą i wiekową tradycją. Ma swoje ciekawe, niezwykle romantyczne i przesądne zwyczaje, zwłaszcza związane ze ślubem i weselem. 

Zaczynając jednak od początku należy zaznaczyć, że tradycje różnią się w zależności od regionu. Sam pierścionek zaręczynowy nie jest czymś oczywistym i bywa, że Pani nigdy takiego nie dostanie. Nie we wszystkich zakątkach jest on “wymagany”. 

Włosi słyną z tego, że są bardzo rodzinni, a mężczyźni bardzo przywiązani do swoich mam, dlatego zwykle nie żenią się przed 30 🙂 . Oczywiście przyszła wybranka musi zostać zaakceptowana przez teściową. Kiedy już decyzja zapadnie, przygotowania do ślubu ciągną się około 2 lat, ale to nie powinno nikogo dziwić, w Polsce mamy podobnie. 

Włosi oczywiście kojarzą się z romantyzmem i nie wzięło się to znikąd. Jedną z najciekawszych według mnie tradycji, kultywowanych głównie na południu Włoch jest “koncert” dla ukochanej. Dzień przed zaślubinami Pan Młody w akompaniamencie muzyków śpiewa pod balkonem przyszłej żony serenady. W zamian za ten “występ” rodzina Panny Młodej zaprasza przybyłych na obfity poczęstunek. Jest to też ciekawa forma, aby rodziny i znajomi poznali się przed przyjęciem weselnym. 

Włosi słyną z wystawności, dlatego nie oszczędzają na … niczym. Przyjęcie musi być na najwyższym poziomie, a jedzenie najlepszej jakości. Tak samo jak suknia Panny Młodej. Im bardziej wystawna, bogato zdobiona, tym lepiej. Dlatego włoscy projektanci nie ograniczają w żadnym aspekcie swoich możliwości, a tkaniny wybierają z najwyższej półki. Co jeszcze uwielbiają Włoszki? Tren! Jak najdłuższy! Dodatkowo Panna Młoda w dniu ślubu musi mieć na sobie: coś nowego, coś starego, coś pożyczonego, coś co dostało się w prezencie od bliskiej osoby oraz coś niebieskiego. Jeżeli chodzi o ubiór Pana Młodego to oczywiście mężczyźni uwielbiają elegancję i również zwracają uwagę na ubiór, ale nie osiąga to takiego stopnia ważności jak w przypadku stroju wybranki.

Po odwiedzinach różnych zakątków świata odnoszę wrażenie, że ludzie z natury są bardzo przesądni. Wśród Włochów już sam dzień ślubu ma bardzo duże znaczenie – ponoć najlepiej pobrać się w poniedziałek, ponieważ dzień ten przynosi zdrowie. Wtorek zwiastuje bogactwo, a środa jest po prostu dobrym dniem, za to ślub w pozostałe dni tygodnia nie niesie za sobą szczęścia. Podobnie jest z miesiącem ślubu a najkorzystniej według włoskich wierzeń pobrać się w czerwcu. Jest to miesiąc poświęcony bogini Junonie, która w mitologii rzymskiej była opiekunką życia seksualnego i macierzyństwa. 

Innym, niezwykle ciekawym przesądem jest to, że w sam dzień ślubu przyszła żona nie powinna przeglądać się w lustrze, w kompletnym już ubraniu. Według tradycji z południowej części Włoch przynosi to pecha, dlatego często Panna Młoda przegląda się w lustrze bez butów, czy innej części garderoby. 

Same zaślubiny przypominają te, które znamy z rodzinnych stron. Para Młoda albo wchodzi razem do kościoła, albo Panią Młodą do ołtarza prowadzi tata. Po wyjściu z kościoła Nowożeńcy zostają obsypani ryżem lub konfetti, co ma przynieść szczęście i bogactwo. Przyjęcie weselne rozpoczyna się wraz z obiadem. Najpierw przystawki, którymi najczęściej są najlepszej jakości sery, wędliny i bardzo popularne owoce morza. Następnie pierwsze i drugie danie. Wśród specjałów menu włoskiego można znaleźć zupę fasolową (uwaga, jest to danie bardzo intensywnie przyprawione), Pasta alla Norma, czyli makaron z pomidorami, bakłażanem i serem w towarzystwie aromatycznych ziół. Na tradycyjnym włoskim weselu oczywiście nie można zabraknąć jednego z ukochanych dań Włochów, czyli Lasagne Bolognese. Całe przyjęcie nie może się obejść bez …. wina!

Co jeszcze wyróżnia Włochów? Każdy gość dostaje la bomboniera. Jest to mały prezencik będący formą podziękowania za przybycie. Opakowanie przybiera przeróżne formy, ale wnętrze upominku stanowi pięć cukierków z migdałem w polewie czekoladowej lub w lukrze. Mają one symbolizować długie życie, zdrowie, bogactwo, szczęście i płodność. 

Jak Wam się podoba włoski styl wesela? Osobiście urzekł mnie zwyczaj śpiewania serenad pod oknem ukochanej. Ciekawe czy ten zwyczaj mógłby przyjąć się w Polsce i co na to sąsiedzi 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

3 + 5 =