W kraju Wikingów

Kochani! Tym razem zacznę nieco niestandardowo… Zgadnijcie do kogo udamy się tym razem na wesele. Oto kilka podpowiedzi:
- Nie są to nasi bezpośredni sąsiedzi….
- Nam, Polakom, mogą wydawać się zimni i nieprzyjaźni…
- Charakteryzują się dobrym stylem, minimalizmem, a może nawet surowością…
- Ustrój terytorialny: monarchia…
- Wygląd zewnętrzny: w dużej mierze niebieskoocy blondyni i niebieskookie blondynki…
- Kraj pochodzenia Wikingów…
Wiecie już? Na pewno wiecie, zdradzili mnie Wikingowie 🙂 Szwecja, jeden z największych krajów w Europie Północnej, kraj wyżyn i chłodnego klimatu. Nie wiem jak Wam ale narody skandynawskie zawsze kojarzyły mi się z powagą i chłodnym podejściem do życia, przynajmniej do czasu, kiedy nie odwiedziłam Sztokholmu. Nieco zmieniłam zdanie… Nieco… 🙂 Nigdy jednak nie spodziewałabym się, że Szwedzi są aż tak przesądni. Ich przywiązanie do tradycji i wiara w przesądy zupełnie nie pasują do wizerunku chłodnego racjonalisty.
Na całym świecie (no może prawie całym) temat ślubu rozpoczyna się od zaręczyn. Ale zwyczajowo pierścionek dostaje tutaj zarówno Pani, jak i Pan. Owe pierścionki przypominają obrączki, a w zasadzie są nimi, bo podczas ceremonii zaślubin dodatkowy pierścionek (tym razem z tzw. oczkiem) dostaje już tylko Pani Młoda. Oczywiście przed ślubem żadna pani kategorycznie nie może przymierzać czyichś obrączek! Według wierzeń Szwedów, oznacza to, że może ona nie zmienić swojego statusu cywilnego.
Nieodłącznym zwyczajem jest wieczór panieński i kawalerski. Również występujący w wielu krajach na świecie, natomiast z tą jednak różnicą, że Narzeczeni zostają na swoje (odrębne) imprezy dosłownie porwani. Nie mają też żadnego wpływu na ich kształt, a co więcej ta zabawa może się przedłużyć i trwać nawet do tygodnia 🙂
Długo praktykowanym zwyczajem było zakładanie przez Panny Młode korony. Tradycja wywodzi się stricte z chrześcijaństwa, koronę nosiła Maryja Panna i za jej wzorem miały podążać przyszły żony. Korona miała symbolizować czystość. Dziewczyna, która ją przymierzy zostanie starą panną. W dniu ślubu należało zwrócić uwagę na jej błysk. Jeśli lśni można spodziewać się szczęścia w małżeństwie. Jeśli jest matowa mogło się okazać, że w małżeństwie będą pojawiać się trudności.
Obecnie nieco odchodzi się od tej tradycji na rzeczy welonów, diademów czy wianków (a może to przez symbolikę, ale nie wnikajmy). W Polsce według przesądu dobrze brać ślub w miesiącu z literką “r”. W Szwecji dobrym dniem na ślub jest wtorek, czwartek i sobota. Złymi i przynoszącymi pecha dniami są poniedziałek i środa. Nieodpowiednim okresem na ślub jest również Wielkanoc.
Ciekawym przesądem jest ten związany z płcią dziecka. Będzie ona taka, jaką pierwszą osobę spotka Para Młoda po wyjściu z kościoła lub urzędu. W przeciwieństwie do nas, Szwedzi cieszą się na deszczowy czy śnieżny dzień ślubu. Ponoć każda kropla czy płatek, który spadnie na koronę jest oznaką bogactwa. To samo miały zwiastować monety w butach. Złota w prawym, podarowana od matki, srebrna w lewym – prezent od ojca. Podczas uroczystości weselnej, bardzo popularne stało się wygłaszanie przemów przez gości. Należy je dobrze rozplanować, bo mogą się nieco przeciągnąć, a na pewnym etapie przyjęcia, mogą również stać się niezrozumiałe i nieskładne :).
Wiedzieliście, że Szwedzi są tacy przesądni? 🙂